PAWEŁ POLIT : Świetlne łuki

Cóż kryje się pod tak zagadkowym tytułem? Nic innego jak miejsce mojej kolejnej sesji, która odbyła się nie jak zwykle za dnia, ale w nocy. Mowa tu o świecącej fontannie mieszczącej się przy placu Zwycięstwa w Szczecinie. Powstała ona ze starego zbiornika przeciwpożarowego w 2012 roku. Swoją formą nawiązuje do neogotyckiego kościoła św. Wojciecha,
a dokładniej do fragmentu jednego z jego łuków nad wejściem. Dzięki temu projektanci wpasowali nowoczesny kształt budowli w architekturę miasta, odnosząc się tym do przeszłości. Tryskająca woda przybiera kształt świetlnych łuków. Dodatkową atrakcją tego miejsca, jest możliwość spaceru przez środek fontanny.

Podświetlona fontanna tworzy idealne tło nie tylko pod moje buty, ale także pod cały stój. Tym razem postawiłem na wieczorne wyjście, wybrać tak dla kontrastu biel zamiast czerni. Biały garnitur i białe sneakersy jest niczym księżyc, który swym blaskiem rozświetla nocne niebo. Tak jak moja stylizacja szczecińskie ulice. Resztę stroju dopełnia t-shirt w kolorze błękitu. Uwierzcie mi, że będąc tak ubranymi, czy to w klubie czy na domówce od razu zwrócicie na siebie uwagę. Stylizacja idealnie sprawdzi się na parkiecie w tańcu. Zarówno garnitur, jak i buty są bardzo wygodne więc można szaleć do białego rana. Niektórzy mogą nie dowierzać, ale tak, garnitur może być komfortowy. Oczywiście jeśli pokaże się w takim zestawieniu.

Jednym z pierwszych, który lansował połączenie sportowych butów i białego garnituru, był parę lat temu Justin Timberlake. Pamiętam, że będąc w gimnazjum zachwycałem się jego zdjęciem w magazynie Logo i też chciałem mieć białą marynarkę zapinaną na jeden bądź dwa guziki. Co wówczas było nie do zdobycia u nas, teraz natomiast, dostępne w byle sieciówce. Odwołując się jeszcze do przeszłości to przyznam się, że jako dziecko pragnąłem mieć ądidasy, które się świecą. Teraz marzenie o białym garniturze i o butach, które świecą się spełniły.